Efektywność i zyskowność gospodarstwa szkółkarskiego zależy od jakości produkowanych w nim roślin. O tym, jak można ją poprawić, przekonali się w zeszłym roku właściciele gospodarstwa ARNO Szkółkarstwo Sadownicze z Lewiczyna koło Grójca – Anna i Ryszard Nowakowscy. W ich szkółce przeprowadzone zostało doświadczenie z zastosowaniem biostymulatora Goteo. Zbliżający się nowy okres wegetacyjny to okazja do podsumowania doświadczenia i zaprezentowania wniosków.
Gospodarstwo ARNO państwa Nowakowskich działa od 28 lat, zajmuje powierzchnię 660 ha, przeznaczoną głównie na uprawę szkółkarską. Rocznie produkuje ok. 600 000 drzewek owocowych, 1 000 000 podkładek wegetatywnych i 300 000 generatywnych. 80% to jabłonie, dalsze miejsca zajmują wiśnie, grusze oraz czereśnie. Czego spodziewali się Nowakowscy, podejmując decyzję o zastosowaniu preparatu Goteo? - Oczekujemy, że system korzeniowy będzie większy, lepszy i bardziej rozwinięty oraz, że unikniemy otrzymywania podkładek, które w ogóle nie mają korzeni – powiedział Mateusz Nowakowski z gospodarstwa szkółkarskiego ARNO. – Liczymy, że to wpłynie na jakość podkładek, na możliwość ich sprzedaży oraz na ich dalszy wzrost w naszej szkółce i w szkółkach naszych klientów.
Głównym zadaniem Goteo jest rozwój systemu korzeniowego, który przyczynia się do lepszego pobierania wody i składników pokarmowych. W szkółkach drzewek owocowych efektem jest m.in. szersza średnica pnia w nasadzeniach jednorocznych i dłuższy przyrost jednoroczny. Goteo można aplikować dwiema metodami: poprzez linię nawadniającą – tzw. fertygację oraz przez opryskiwanie. W oprysku dolistnym stosuje się stężenie 0,1%, przy fertygacji zalecana dawka to 3 l/ha. - W przypadku szkółki drzewek owocowych wydajniejsza jest metoda podlewania, czyli fertygacja. Dzięki temu preparat dostaje się bezpośrednio do systemu korzeniowego - wyjaśnia specjalista ds. biostymulatorów w firmie Arysta LifeScience.
W gospodarstwie ARNO matecznik podkładek wegetatywnych został dwukrotnie podlany metodą fertygacji biostymulatorem Goteo. (w kwaterze kontrolnej odłączono węże nawodnieniowe, co uniemożliwiło użycie biostymulatora)
Pod koniec roku odbieranie materiału szkółkarskiego pozwoliło, ocenić system korzeniowy po zastosowaniu preparatu Goteo. Porównując wyniki doświadczenia, Mateusz Nowakowski zaprezentował podkładki, przy produkcji których używany był biostymulator, oraz rośliny, które nie otrzymały Goteo. - Technologia produkcji w naszej szkółce pozwala uzyskiwać korzenie w jednym i drugim przypadku, natomiast dodanie Goteo powoduje otrzymanie lepszego ukorzenienia. Korzeń jest obfitszy i bardziej liczny. Dzięki biostymulatorowi podkładki są atrakcyjne, a ich system korzeniowy lepiej rozwinięty, co będzie przekładało się na dalszy wzrost i rozwój roślin w szkółce, jak również ułatwi sprzedaż podkładek, nie przeznaczonych do produkcji własnej. Obfity system korzeniowy przyczyni się do uzyskania dobrej ceny.
Jestem zadowolony, ponieważ każde działanie pozwalające na poprawę jakości jest opłacalne i daje wymierne korzyści. W następnych sezonach będziemy również stosować Goteo, wzbogacając paletę naszych działań agrotechnicznych – dodał Nowakowski.
źródło: Arysta LifeScience Polska / Małgorzata Pałasz